TRYB JASNY/CIEMNY

W pułapce stresu życia zawodowego

Pogoń za terminami, konflikt ze współpracownikiem, reorganizacja w firmie, czy nadmiar obowiązków, gdy od pierwszego do pierwszego nie wystarcza to przykłady stresorów życia zawodowego. Co stresuje nas najbardziej? 

Gdy tysiące lat temu człowiek wychodził z jaskini na polowania, musiał liczyć się z niebezpieczeństwami. Aby nie zostać rozszarpanym przez dzikie zwierzęta, konieczne było pojawienie się stresu, czyli zespołu reakcji organizmu na sytuacje i bodźce zakłócające równowagę. To on sprawia, że patrząc w oczy zagrożeniu, zazwyczaj bierze się nogi za pas. Chociaż przyczyny stresu zmieniły się, dzisiaj ludzki organizm reaguje tak samo.

Co nas stresuje? 

W 1967 roku Thomas Holmes oraz Richard Rahe, psychiatrzy z Washington University w Seattle sporządzili listę 43 wydarzeń życiowych i przeprowadzili badania za pomocą kwestionariusza podawanego pacjentom trafiającym na ostry dyżur oraz osobom towarzyszącym. W wyniku badań uszeregowano wspomnianą listę pod względem wysiłku sytuacyjnego do przystosowania się (skala 1-100 pkt., gdzie: 1 pkt. - minimalny wysiłek, 100 - maksymalny wysiłek). Znalazły się na niej stresory życia zawodowego, do których należą: 

  • utrata miejsca pracy (47/100 pkt.),
  • reorganizacja w pracy (39/100 pkt), 
  • zmiana zakresu obowiązków zawodowych (36/100 pkt.),
  • zamiana zakresu odpowiedzialności w pracy (29/100 pkt.),
  • kłopoty z przełożonym (23/100 pkt.),
  • zmiana czasu lub warunków pracy (20/100 pkt.),
  • urlop (13/100 pkt).

Większą ilość punktów niż utrata pracy została przypisana do: śmierci współmałżonka (100/100 pkt.), rozwodu (73/100 pkt.), separacji (65/100 pkt.), pobytu w więzieniu (63/100 pkt.), śmierci bliskiego członka rodziny (63/100 pkt.) oraz zawarcia związku małżeńskiego (50/100 pkt.).

Punkty dotyczące stresorów życia prywatnego oraz zawodowego sumują się, a to sprawia, że rośnie prawdopodobieństwo negatywnych konsekwencji stresu. Zostało ono oszacowane przez Thomasa Holmesa i Richarda Rahe'a:

  • 150-199 pkt. = 37% szansa choroby w ciągu kolejnych 2 lat
  • 200-299 pkt. = 51% szansa choroby w ciągu kolejnych 2 lat
  • więcej niż 300 pkt. = 79% szansa choroby w ciągu kolejnych 2 lat

Nie ma wątpliwości, że serwowany stres w dużych dawkach może szkodzić zdrowiu i powodować, na przykład: rozwój ciśnienia tętniczego, zmiany skórne, problemy jelitowo-żołądkowe, a także przyczyniać się do powstania oraz rozwoju choroby nowotworowej. 

Jak mniej stresować się w pracy? 

Aby stresować się mniej, warto zweryfikować oczekiwania pracodawcy oraz własne wobec niego, a następnie oszacować, jakie jest prawdopodobieństwo, że zostaną zrealizowane. Wówczas może się okazać, że będziemy potrzebować nabycia nowej wiedzy, umiejętności lub zmiany postaw, np. poznawania intencji, radzenia sobie ze stratami, czy lepszej organizacji pracy. Jeśli nie jesteśmy w stanie spełnić oczekiwań pracodawcy lub swoich wobec niego, możemy zmienić oczekiwania, stanowisko lub miejsce zatrudnienia.

Niestety, o stresie w pracy zazwyczaj nie powiemy, że łatwo przyszedł i łatwo poszedł. Stres nie zniknie z naszego życia, ale dla własnego zdrowia warto go ograniczać do optymalnego poziomu.

Komentarze

Wybrane dla Ciebie

Dyplomy i certyfikaty






instagram @czasnacoaching.pl

Copyright © Czasnacoaching.pl